Jak przygotować się do odchudzania?
Jesteś po jednej, dwóch, trzech… dietach, a kilogramy stale wracają? Zastanawiasz się, co robisz nie tak? Mamy złą wiadomość – na to pytanie nie odpowiemy. Ale za to mamy kilka wskazówek, jak przygotować się do odchudzania, aby zwiększyć swoje szanse na powodzenie „misji”
- Profilaktyczne badania
- Baza zdrowych przepisów
- Zrób inwentaryzację kuchni
- Wprowadź dietę
- Stosuj zasadę odroczonej przyjemności
Wykonaj profilaktyczne badania
Zaczniemy niestandardowo, ponieważ nie od przygotowania jadłospisu czy zrobienia eko zakupów, lecz od badań. To one powinny być podstawą, gdy chcesz wprowadzić zdrowy styl życia. Po co wykonywać podstawowe, profilaktyczne badanie krwi? Przede wszystkim po to, aby sprawdzić, czy problemy z wagą nie są wynikiem występowania chorób, o których nie wiesz (niedoczynność tarczycy, insulinooporność itp.). Ponadto może się okazać, że w wyniku nieprawidłowego odżywiania bądź wcześniej stosowanych, restrykcyjnych diet, nabawiłaś się niedoborów żywieniowych.
Jakie badania krwi warto wykonać, podaje wpis na blogu ekonsultacje.pl, możesz dopytać się lekarza rodzinnego, czy wypisze ci na nie skierowanie w ramach profilaktyki zdrowia. A jeśli wszystko jest w porządku lub odchylenia są nieznaczne, to co zrobić w następnym kroku?
Przygotuj bazę zdrowych przepisów
Nie, to jeszcze nie ten moment, w którym zaczynasz działać. Polecamy, aby na początku przygotować bazę zdrowych, łatwych i szybkich w przygotowaniu przepisów. Jeśli będziesz mieć kryzys (a ten prędzej czy później przyjdzie), z taką „ściągą” łatwiej będzie ci go przejść i zamiast zamawiać jedzenie na wynos, bo nie masz czasu gotować, zrobisz jajecznicę z warzywami i chlebem pełnoziarnistym. Posiadając taką bazę posiłków, które na dodatek są smaczne, trudniej będzie ci szukać jakichkolwiek wymówek.
Zrób inwentaryzację kuchni
Bądź cierpliwa, daj nam jeszcze chwilę i… zrób inwentaryzację kuchni. Czyli co? Porządki połączone z selekcją produktów spożywczych. Zobacz, co masz w domu i oddziel zdrowe lub neutralne produkty od tych, które szkodzą twojej wadze. Pamiętasz, jak wspominaliśmy o kryzysie? No właśnie, wtedy najłatwiej jest sięgnąć po batonik, który leży na wyciągnięcie ręki. A jak go nie ma w domu, to nie kusi prawda? Nie zawsze jest możliwość, żeby wyskoczyć po niego do sklepu i może właśnie dzięki temu uda ci się nie podjadać.
Jeśli nie mieszkasz sama, poproś pozostałych domowników, żeby nie przynosili słodyczy, słonych przekąsek, które mogłyby cię skusić. I najważniejsze – nie wyrzucaj produktów, które trafiły na stosik „niezdrowych”, ani też nie zjadaj ich w przeddzień rozpoczęcia diety. Możesz je rozdać rodzinie, sąsiadom.
Wprowadź dietę
Jeśli zastosowałaś się do trzech poprzednich punktów, to jesteś już na całkiem dobrej drodze do osiągnięcia sukcesu. Teraz możesz wprowadzić dietę, ucząc się w międzyczasie nowych nawyków żywieniowych. Bo niestety, jeśli nie chcesz być ofiarą efektu jojo, musisz wyeliminować te przyzwyczajenia, które doprowadziły cię do sytuacji, w której obecnie jesteś. A gdy dopadnie cię kryzys, zastosuj się do ostatniego punktu.
Stosuj zasadę odroczonej przyjemności
Na czym polega zasada odroczonej przyjemności? Jeśli będziesz mieć ochotę na coś spoza diety, poczekaj 15-30 min, jeśli jesteś w stanie, godzinę. W wielu przypadkach ochota minie prędzej, niż przypuszczasz. Możesz w tym czasie zająć myśli czymś innym, np. książką, sprzątaniem czy treningiem. To nic nie dało? W takim razie pozwól sobie na niewielki batonik czy najmniejszą paczkę chipsów. Lepiej czasami pójść na takie odstępstwo, niż całkowicie rzucić dietę, bo przecież to wszystko nie ma sensu, a ty i tak jesteś słaba. Tylko uważaj, aby takie odstępstwa nie miały miejsca codziennie.